Jak sprawić dziecku niezapomniane wakacje w Juracie

Wakacyjnym wypadom w pełnym gronie zwykle towarzyszy mnóstwo pytań i wątpliwości. Jedna z największych niepewności dotyczy tego, czy u celu podróży będzie na tyle dużo ciekawych atrakcji dla dzieci, by pociechy po przyjeździe na miejsce kompletnie zapomniały o tęsknocie za domowymi kątami. Jurata raczej nie należy do kurortów, które mali i nieletni opuszczają z wyraźną ulgą - pod warunkiem iż rodzice/opiekunowie wiedzą, dokąd warto zabrać swoich milusińskich.

Jurata, jako część położonego na Półwyspie Helskim miasta Jastarnia, stanowi jeden z najmniejszych kurortów turystycznych na polskim wybrzeżu. Co wcale nie znaczy, że wczasowicze mają nikłą liczbę możliwości wypoczynku, trzeba tylko zrobić właściwy użytek z mobilności. Krótka przejażdżka - samochodem, rowerem, pociągiem - wystarczy, by dostać się do Helu, Władysławowa i innych okolicznych miejscowości.

Wiadomo, że podstawowym magnesem ściągającym urlopowiczów na wybrzeże są plaże. Kąpiel w morzu, zbieranie muszelek i bursztynów, budowanie zamków i innych konstrukcji, wszelkie zabawy na piasku - to lubi chyba większość dzieci. W Juracie władze wytyczają zazwyczaj jedno strzeżone kąpielisko, w rejonie zejścia nr 60 przy północnym brzegu. Południowa część bardziej sprzyja uprawianiu sportów wodnych - można tu spotkać kitesurferów, windsurferów, żeglarzy w rozmaitych łodziach… Sporo jednostek pojawia się w okolicy mola, w tym rejonie działa też kilka wypożyczalni i szkółek. Zatoka Pucka to bardzo dobry akwen dla początkujących.

Dla aktywnych, lubiących sport i ruch dzieci czeka w Juracie wiele możliwości. Młodzi adepci tenisa poćwiczą swoją ulubioną grę na oświetlonych kortach ze sztuczną nawierzchnią, zlokalizowanych nieopodal kompleksu BRYZA Resort SPA. W ślady Roberta Kubicy i innych kierowców wyścigowych, miłośnicy motoryzacji pójdą na torze kartingowym “Półwysep”, zbudowanym na wschodnim skraju Władysławowa. Sporo wyzwań sprawnościowych czeka w parku linowym “Ju-huu!!!”. W razie niepogody do dyspozycji przyjezdnych jest kilka basenów hotelowych, biletowanych dla nocujących gdzie indziej gości (np. Kompleks Tropicana w “Morskim Oku”). Nie wypada zapominać o nadmorskich portach - wielu rybaków organizuje wędkarskie wycieczki na pokładach swoich kutrów.

Rozrywkę w ogromnych ilościach proponuje władysławowski Ocean Park. Na wszystkich gościach gigantyczne wrażenie robią modele morskich zwierząt, wykonane w rzeczywistej skali. Na placach zabaw i w pokojach z różnymi gier najlepiej będą się bawić najmłodsi. Tych starszych, nastoletnich mogą przyciągnąć jeszcze wakacyjne koncerty. Wprawdzie niepodzielnie dominuje na nich swojskie disco-polo, ale przecież taka muzyka jest idealnie skrojona pod nieskrępowaną zabawę - nawet jeśli niewielu przyznaje się do jej słuchania.

“Pure fun” już był, pora na nieco bardziej wartościowe, posiadające walory edukacyjne atrakcje. W tej kategorii prym wiedzie zdecydowanie fokarium w Helu - instytucja ma już spore zasługi w szerzeniu pro-ekologicznych podstaw oraz odbudowie bałtyckiej populacji fok szarych. Mniej znane, acz równie cenne walory przyrodnicze regionu i Nadmorskiego Parku Krajobrazowego prezentowane są na trzech specjalnych ścieżkach - po jednej w Juracie, Jastarni i Kuźnicy. Wiele o lokalnej kulturze i kaszubskich tradycjach można dowiedzieć się w helskim Muzeum Rybołówstwa oraz jastarniańskiej Chacie Rybackiej. Z miejscowym folklorem silnie związana jest postać legendarnej bogini Juraty, która w 2006r. doczekała się własnego pomnika.

Jurata to świetnie znany, doskonale przygotowany na letni najazd turystów kurort. Na wakacje z dziećmi nadaje się jak znalazł, dzięki fantastycznym warunkom do szerokiego wachlarza rozmaitych form wypoczynku oraz niepowtarzalnej historii regionu, w którym leży.

Dodano: 2016-10-17 12:30:00

Komentarze (0)
Dodaj komentarz